małe kaczątko

Zaczęło się od stukotu, kliknięcia i stuknięcia,
ale to, co wyszło z tego jajka, nie było kaczką,
miał pióra, dziób i grzebień na głowie,
jego stopy nie były błoniaste, ale spiczaste,
jajko wyglądało jak inne, kolorem i rozmiarem,
ale to, co wyszło z tego jajka, było prawdziwą niespodzianką.

Czas mijał, a pisklę zaczęło rosnąć,
ale nigdy nie pokazało żadnych oznak bycia kaczką,
bez względu na to, jak bardzo się starał, nie mógł kwakać,
a kiedy próbował pływać, unosił się na plecach.

Faktem było, że w ogóle nie lubił wody,
ale drapanie i gdakanie było po prostu piłką,
był po prostu sobą, nie był dziwny ani chory,
nigdy nie byłby kaczątkiem, zawsze byłby pisklęciem.