Wspomnienia

Na środku trawnika znajduje się obelisk.
To zabawne, wiesz, to ogromne morze trawy,
Asymetrycznie poprzecinane ścieżkami z czerwonej cegły,
A dokładnie pośrodku jest ta wyspa,
Zakotwiczony do lądu szkarłatnym, brukowanym filigranem,
Owad złapany w pajęczą sieć; oto obelisk.
Powstaje z wyspy jak
Statua Wolności, chyba że jest
Żadnej pochodni, żadnej książki, żadnej korony, twarzy, ani niczego
Ale chwilowa, rozpraszająca myśl.
O ile wiem, nie robi nic więcej niż siedzenie tam,
Lub stój tam, jeśli masz ochotę na szczegóły.
Przewodnik mówi, że znajdują się w nim prochy… niektórych
Dawno zaginiony starożytny dygnitarz, nazwisko jest na inskrypcji.
Wpatruję się w niego, na wpół oczekując, że coś przemówi
Z przeciągłym głosem zmarłego, lub
Może nagle pojawi się widmo. Ale tylko krótko.
Potem idziemy dalej, słysząc o
Remonty po drugiej stronie i system ogrzewania parowego
Dawno temu przeszli na emeryturę i
Przeszłość zostaje popiołem i bezużytecznymi wspomnieniami…
A teraz obeszliśmy okolice muzeum,
Nie widzę już nawet pajęczyny ścieżek,
I myślę, że jest tam obelisk, ale z drugiej strony,
Może to tylko kolejne przestarzałe drzewo.