_cc781905-5cde-3194 -bb3b-136bad5cf58d_           _cc781905 -5cde-3194-bb3b-136bad5cf58d_         _cc781905-5cde-3194- bb3b-136bad5cf58d_        In honor of all those who fought and died in World War II,

          _cc781905-5cde-3194 -bb3b-136bad5cf58d_           _cc781905 -5cde-3194-bb3b-136bad5cf58d_         _cc781905-5cde-3194- bb3b-136bad5cf58d_        especially those valiant Marines on the island of Iwo Jima.

brudny i szary był lutowy poranek: taranujące się gniewy dwóch światów,
pochłaniający,
otaczając jeden mały pagórek... czterech ludzi, których szpiegował cały świat.

w tych ośmiu tytanowych dłoniach wiła się siła, pasja, duch.
dziki i nieokiełznany, jego skrzydła trzepotały w wichurze tego świeżego i starożytnego chaosu, jego
czterech śmiertelnych zbawicieli dodających ostateczny zamach stanu.

walcząc z przerażającym spojrzeniem Czasu,
tam Oni wciąż stoją, sylwetki
na tej skalistej górze zaangażowania, na tych graniach poświęcenia,
Na próżno dążyli do przodu,
uparcie odmawiając poddania się.

jak obce, a jednocześnie tak znajome jest otoczenie, miejsce i sposób, w jaki pozowali.
zjednoczeni w walce zbrojnej
i nogi przeciw szkwałom Ich czasu,
jak stare atlasy Trzymali się, nigdy nie wzruszając ramionami,
jak lata ozdabiały je syzyfowym blaskiem.